niedziela, 24 marca 2013

O efektach


Tym razem będzie o efektach wokalnych, ale nie tych elektronicznych, chociaż to również mógłby być ciekawy temat do opisania. Skupię się na efektach, które naturalnie powstają w naszej paszczy a dokładnie w ramach naszego traktu głosowego. W tym wpisie zrobię delikatny wstęp i opierając się na  CVT przedstawię listę efektów identyfikowanych i opisanych przez tę metodę wraz z generalnymi zasadami. 

Forma muzyczna jaką jest piosenka, składa się z dwóch podstawowych elementów: muzyki i tekstu. Jednakże jest jeszcze jeden element, którego różnorodności i siły wyrazu nie da się opisać. Ten element to artysta. Dzięki artyście ten sam utwór może brzmieć bardzo różnorodnie. Interpretacje jednych artystów poruszają nas do głębi innych zaś, powiedzmy, że nie robią na nas większego wrażenia. Dobrze to słychać, gdy artyści wykonują tzw. covery. Dla mnie fenomenem w tej materii jest Bob Dylan, który napisał i wykonał ogrom utworów ale prawdę powiedziawszy najlepiej brzmią one wykonywane przez innych artystów. Dla przykładu New Pony wykonywane przez Dylana oraz The Dead Weather. Prócz oczywiście innej aranżacji są też elementy, które wokalistka lub wokalista dodają od siebie do melodii i tekstu. Tymi elementami są efekty wokalne. Nie mają one bezpośredniego połączenia z muzyką czy tekstem. Na szczęście nie jest jeszcze tak, że nakazujemy wykonawcy, aby w danym momencie użył konkretnego efektu, to już jego wola. Efekty są wyrazem ekspresji artysty i stylu w jakim się porusza. W CVT zidentyfikowano i opisano wiele różnych efektów. Poniżej wymienię tylko listę efektów, bo ich opisywanie bez przykładów dźwiękowych nie odda brzmienia a nagranie przykładów zajmie mi trochę czasu. Używam nazw z języka angielskiego, bo tłumaczenie nie wiele by wniosło i zapewne narobiłoby bałaganu. Przedstawiam również krótkie wyjaśnienie wraz z przykładem wokalistów, którzy stosują dany efekt, to na tę chwilę może pomóc w jego identyfikacji.

Efekty w CVT:

  1. Distortion - przester w głosie.  Do dźwięku dodajemy zakłócenie, które trochę może kojarzyć się z chrypką (nie jest nią w sensie fizjologicznym). W rocku to najpopularniejszy efekt wykorzystywany praktycznie przez większość wokalistów, wystarczy posłuchać Dio, Cornella, Tylera czy Frediego Mercurego.
  2. Creak and creaking - delikatne skrzeczenie, delikatna wersja przesteru, creak występuje na początku lub na końcu frazy, creaking to używanie creak w czasie śpiewania.  Wokaliści u których można usłyszeć creak to przykładowo Britney Spears, Mariah Carey czy z naszego podwórka Edyta Górniak. W rocku często creak pojawia się w balladach.
  3. Rattle - Ten efekt znajdziemy u Joe Cockera lub w innej formie dźwięk zbliżony do wydawanych przez Chewi Chewbacca z Gwiezdnych Wojen. Charakterystycznym elementem jest pojawię się dźwięków spółgłoski „r”. Może ona być wykonana z wykorzystaniem tylnej części języka i podniebienia miękkiego czy z wykorzystaniem języczka. 
  4. Growl - kolejna wariacja przesteru, przykładem wokalisty, który często używał growl był Luis Amstrong, znajdziemy ten efekt, prócz innych, w jego wykonaniu „What a wonderful world”.
  5. Grunt - demoniczne brzmienie używane w death metalu czy black metalu (kapele takie jak Morbid Angel, Carcarss, Napalm Death czy mój ulubiony Venom chociaż Cronos brzmi jak aniołek przy innych black/death metalowcach). Grunt znajdziemy również u Toma Waitsa.
  6. Scream - najczęściej wysoki wrzask często wykorzystywany przez  Prince, James Browna czy Iana Gillana a tak właściwie przez większość wokalistów hard rockowych czy rockowych, szczególnie w latach 70-tych ubiegłego wieku.
  7. Intentional vocal breaks - Intencyjne (w odróżnieniu od nieświadomego) załamanie głosu. Takim przykładem jest jodłowanie czy z rockowego podwórka utwór „Zombie” z repertuaru Cranberries.
  8. Air added to the voice - Powietrze w głosie. Obecnie trudno spotkać popową wokalistkę nie korzystającą z tego efektu, nie wiem czy to ze względu na to, że tak lubią czy że tylko tak potrafią. Z naszego podwórka - Anna Maria Jopek bardzo dużo korzysta z tego efektu. 
  9. Vibrato - Wibrato czyli regularna, pulsująca zmiana wysokości dźwięku, praktycznie każdy dobrze wytrenowany wokalista używa wibrato. W muzyce klasycznej większość nut zaczynana i kończona jest szerokim wibrato, w rocku jest tego mniej ale balladach znajdziemy wibrujące głosy, wystarczy posłuchać Rainbow Eyes  - Dio czy „Soldier of fortune” Deep Purple 
  10. Ornamentation technique (rapid runs of notes) - ozdobniki melodyczne i rytmiczne lub inaczej szybkie frazowanie czyli tam gdzie można zaśpiewać całą nutę artysta śpiewa obiegniki, tryle, przednutki czy arpeggia. Jak dla mnie ekstremalne przykłady ozdobników znajdziemy w śpiewie sopranów koloraturowych. Dużo ozdobników używają również wokaliści R’n’B czy Gospel. W rocku jakoś szczególnie się technik ornamentalnych nie praktykuje. Jest przestrzeń do zapełnienia, jeśli ktoś bardzo chce.

Myślę, że spektrum efektów opisanych w CVT można nazwać dość szerokim chociaż nie jest ono pełne, przykładowo nie znalazłem w CVT wytłumaczenia dla śpiewu Tuwińskiego (śpiew alikwotowy). Mimo wszystko jest to bardzo ogólne usystematyzowanie chociaż ogarnia chyba większość wykorzystywanych w wokalistyce efektów. Czynnik ludzki ma bardzo duże znaczenie, distortion może u każdego wokalisty brzmieć bardzo różnie, tak jak różną mamy budowę aparatu głosowego. Większość efektów wykorzystujemy, najczęściej nieświadomie, w codziennych sytuacjach życiowych. Gdy słyszymy kłótnię możemy łatwo zidentyfikować distortion, gdy się boimy często pojawia się scream (oprócz wskoczenia na krzesło gdy zobaczą mysz, panie potrafią przy tym wrzeszczeć i piszczeć wniebogłosy), w emocjach ludzie często załamują głos, gdy chcą powiedzieć w sposób bardzo delikatny możemy usłyszeć creak, wibrato pojawia się gdy nie mamy pewności czy w sytuacji stresowej etc. Najważniejszą, w tej materii, dla śpiewaka umiejętnością jest nauczenie się korzystania z efektów w sposób świadomy i prawidłowy czyli taki, który nie wpływa negatywnie na głos i jest kontrolowany. Aby tak się stało trzeba pamiętać o paru bardzo ważnych założeniach.

Podstawowe założenia:
  1. By zacząć korzystać z efektów trzeba na początku dobrze poznać swój głos i umieć z niego bezpiecznie korzystać. Oznacza to, że jeśli jesteśmy na początku drogi wokalnej i mamy problemy z prawidłowym technicznie śpiewem, lepiej skupić się na uzyskaniu odpowiedniej techniki wokalnej. Częstym błędem jest nieumiejętność zaśpiewania czystych dźwięków bez przesterowania. Z przesterowaniem bywa łatwiej zaśpiewać góry, jednak sztuka polega na tym, by umieć zaśpiewać dźwięk z przesterem i bez niego. 
  2. Efekty muszą być wykonane bezpiecznie, co oznacza, że po ich użyciu nie może być bólu czy dyskomfortu. Jeśli czujemy, że coś jest nie tak, to oznacza, że tak jest. Trzeba sobie ufać. Przykładowo jeśli distortion wykona się nieprawidłowo, powietrze podrażni wiązadła głosowe, co spowoduje drapanie w gardle, duży dyskomfort i łzy w oczach. W takich przypadkach trzeba odpocząć, pozwolić ciału dojść do siebie i popróbować później.
  3. Efekt umiemy tylko w takim przypadku, gdy umiemy go powtórzyć i pojawia się w głosie tylko gdy tego chcemy. Gdy pojawia się samoistnie oznacza raczej jakiś problem techniczny. W takich przypadkach trzeba się zastanowić jak się go wyzbyć czyli uzyskać prawidłową technikę. Przykładowo, powietrze w głosie pojawia się, gdy atak jest chuchający. Jeśli nie umiemy inaczej to trzeba się nauczyć odpowiednio atakować dźwięk. 
  4. Efekty wymagają energii. Szczególnie te związane z przesterem. Wymagają dobrego podparcia. Dołożenie przesteru do głosu powoduje, że staje się on mniej nośny i spada głośność. Głos bez przesteru zwykle brzmi mocniej ale ekspresja związana z przesterem powoduje, że odbieramy, go jako bardzo silny. 
  5. I na koniec coś co jest bardzo istotne. Efekty muszą być autentyczne i nieść odpowiednie emocje tak by przekonać słuchacza. Sama umiejętność wytworzenie efektu nie wystarczy. Trzeba związać go z emocjami. Nie używamy efektu dlatego, że wydaje nam się, że brzmi dobrze czy dlatego, że inni tak robią. Używamy, bo chcemy przekonać słuchacza do informacji jaką przekazujemy. Czasem wydaje się, że lepiej byłoby aby wykonawca śpiewał bez efektu niż z nim szczególnie, gdy słychać jeszcze wpływ innych wokalistów. Trzeba być ostrożnym. Szczególnie w muzyce rockowej autentyczność jest ważniejsza od umiejętności. 

Śpiewnie pozdrawiam. :)

7 komentarzy:

  1. Hej, a napiszesz jak zrobić te efekty?

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak :) tylko trochę czasu trzeba...

    OdpowiedzUsuń
  3. mam prośbę czy mógłbym opisać bardziej szczegółowo scream.
    Pozdrawiam i z góry dzięki

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak. Przygotuję coś, ale spokojnie. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no wlasnie, ja tez baardzo chetnie przeczytam wiecej o screamie. Czy to jest taki dzwiek jaki czesto wydaje z siebie Steven Tyler? :))) To jest wlasnie scream?

    OdpowiedzUsuń
  6. Growl u Louisa Armstronga nigdy by mi to nie przyszło do głowy... a jednak ^^

    Jaco Placo

    OdpowiedzUsuń
  7. 53 yr old Executive Secretary Fianna Marquis, hailing from Haliburton enjoys watching movies like Laissons Lucie faire ! and Blacksmithing. Took a trip to Laurisilva of Madeira and drives a Duesenberg Model SJ Convertible Coupe. Nasza strona

    OdpowiedzUsuń