niedziela, 10 lutego 2013

Rockowe bieganie


Czyli kilka powodów dla których warto rockowemu wokaliście pochylić się nad tematem biegania.  

Człowiek to psyche i soma. Wokalista, to też człowiek czyli istota zbudowany z krwi i kości oraz gdzieś skrytego i czasami wyzierającego zza tej formy ducha. Dla wokalisty obie sfery, duch i ciało, są a przynajmniej powinny być bardzo ważne. Pierwsza bo jest niezbędna aby mieć co przekazać, druga aby w ogóle była możliwość przekazywania. Śpiewanie bez interpretacji, bez wyrażania emocji i przekazywania ich słuchaczom jest tylko wydawaniem z siebie dźwięków. Jeśli technicznie odbywa się bardzo dobrze to przynajmniej można się nad tymi dźwiękami pochylić, gdy i technika zawiedzie, najlepiej zatkać uszy.

Zatem by stać się wokalistą ciałem i duchem, dobrze byłoby aby obie te sfery były rozwijane a jeszcze lepiej aby były rozwijane równocześnie i równomiernie. Sposobów pewnie na to jest wiele, ja dla siebie znalazłem bardzo prosty czyli bieganie. Wszystko co napiszę poniżej jest oparte na moich prywatnych obserwacjach i nie jest podparte dowodami nawet pseudonaukowymi. Bieganie sprawia mi przyjemność, więc postanowiłem podzielić się tym co myślę w tej materii. Przez bieganie rozumiem amatorski bieg w tempie konwersacyjnym czyli takim, w którym możemy rozmawiać, trwający co najmniej 30 minut. 

Swoje wywody podzielę na dwa obszary, o których pisałem wyżej - ciało i duch. Zacznijmy zatem od ciała, bo zaczyna się na literę, która wcześniej w alfabecie raczy się pojawiać. Zatem jakie to wartości dla wydrzymordy mogą się pojawić, gdy w przypływie potrzeb cielesnych odda się bieganiu?

Oddech

Prawidłowo działający układ oddechowy niezbędny jest do biegania, bo dostarcza tlen a tego mięśnie potrzebują do pracy, bez mięśni niestety biegać się nie da. Do śpiewania również niezbędny jest zdrowy i sprawny układ oddechowy. Różnice w wykorzystaniu oddychania podczas biegu i podczas śpiewu są znaczące, jednak w obu przypadkach płuca i przepona muszą popracować intensywnie. Dobrze aby oddychać z wykorzystaniem przepony i mięśni brzucha, to powoduje pełniejszy oddech a w obu przypadkach taki pełny oddech jest potrzebny. Zatem biegając można ćwiczyć pełne oddychanie z korzyścią dla biegu jak i dla późniejszego wokalnego harcowania. Dodatkowo biegania wzmacnia odporność i powoduje, że wszelkie katary, przeziębienia czy inne choróbska związane z górnymi drogami oddechowymi dość często omijają regularnie biegających a nam wydrzymordom w to graj, bo najlepiej aby i nas omijały szerokim łukiem. Śpieszę również donieść, że moja odporność na owe choróbska gardlane znacząco wzrosła i nawet jeśli coś się przypałęta to szybko sobie idzie.

Kondycja, wytrzymałość i siła

Bieg powoduje, że wzrasta wytrzymałość i siła, w szczególności  naszych dolnych odnóży ale pracuje całe ciało z mięśniami górnej jego części włącznie. Bieg na długich dystansach wymaga od biegacza również odpowiedniej kondycji. Nim zacznie się biegać trzeba organizm przyzwyczaić do wysiłku, szczególnie organizm zapuszczony, dla którego jedynym ćwiczeniem fizycznym było otwieranie butelki z piwem czy ściskanie mikrofonu. Wytrzymałość i siła przychodzą z czasem i z każdym zrzuconym kilogramem tłuszczu. Rockowy wokalista na scenie musi się ruszać, czasem musi biegać, wspinać się na zestawy nagłośnieniowe, machać włosem na głowie, wyginać, skakać czy wykonywać inne śmieszne ruchy. Bez tego byłby jedynie dziwnym stworem nieruchomo drącym się do mikrofonu. Nuda. Na rockowej scenie musi być dynamika. To głównie powinność spoczywająca na barkach frontmana. Przy tym wszystkim musi sprawnie i interesująco śpiewać. Nie da się tego zrobić bez dobrej kondycji fizycznej, wytrzymałości i czasem nawet znaczącej siły. Bieg w tym pomoże. 

Zdrowie

Aby śpiewać trzeba być zdrowym i nie tylko trzeba mieć zdrowy układ oddechowy ale trzeba być generalnie zdrowym. Śpiew to wysiłek fizyczny, chory organizm ani nie jest skory do wysiłku ani nie ma w tym celu wystarczających zasobów. Bieganie pomaga zachować organizm w dobrym zdrowiu. Z powszechnie znanych zalet to:
  • wzmocnienie układu krwionośnego i oczywiście wzmocnienie serca, 
  • wzmocnienie układu mięśniowego i kostnego
  • wzmocnienie układu oddechowego
  • wzmacnia się układ odpornościowy, regularny ruch na świeżym powietrzu jest niezbędny byśmy byli odporni na choroby. 
  • biegający rzadziej chorują na różnego rodzaju choroby o podłożu metabolicznym (cukrzyca, nadciśnienie, „zły cholesterol”)
  • bieganie daje również wsparcie naszym szarym komórkom i pomaga utrzymać zdolności intelektualne na dobrym poziomie bez względu na wiek.


Ktoś nie chce być zdrowy?


Tyle jeśli chodzi o ciało, zapewne zalet można znaleźć więcej ale nie nawet te wymienione powyżej powinny skłonić do zadania sobie prostego pytania - biegać czy nie? Zobaczmy teraz na czym korzysta duch a może odpowiedź na to pytanie będzie bardzo prosta.

Dyscyplina, cierpliwość, pokora, pewność siebie i odporność na stress

Te cechy bardzo są potrzebne do śpiewania. Nie można nauczyć się z dnia na dzień śpiewać, do tego czasem trzeba lat wysiłku, godzin spędzonych nad ćwiczeniem czasem mało interesujących dźwięków. Śpiewanie, to wykorzystywanie bardzo małych, delikatnych mięśni, kontrolę nad którymi buduje się żmudną pracą. Przy tym trzeba być pewny siebie, bo ile się słyszy negatywnych opinii o tym jak się śpiewa, to każdy wokalista dobrze wie. Im więcej słuchaczy tym więcej różnych opinii. Stres też jest nieodłączny. Gdy gitarzysta się pomyli w czasie koncertu, to może znajdzie się paru szarpidrutów, którzy wychwycą, gdy błąd popełnia wokalista wie o tym cała sala. Okropne. Trzeba się również nauczyć pokory, wiadomo że zawsze znajdzie się ten, który zaśpiewa wyżej i mocniej, cóż taka jest natura. Trzeba umieć wykorzystać to co się dostało w sposób, który przyniesie wartość nam jak i naszym słuchaczom a przy tym mieć świadomość, że wszystkich i tak się nie da zadowolić.  

Bieganie również wymaga dyscypliny i cierpliwości. Szczególnie, gdy zaplanowany bieg wypada w mroźny, śnieżny dzień. Tak jak wtedy się nie chce to wie ten, kto w taki dzień biegał. A takich dni jest bardzo dużo i nie tylko pogoda stara się przeszkodzić. Jednak jak się postawiło cel a stawianie celów to jeden z ważnych elementów biegania, to zawsze się wygrywa z leniem. Walka z samym sobą wpisana jest w uprawianie biegania oczywiście uczucie po ukończonym biegu jest wystarczającą nagrodą. Bieganie pozwala poznać docenić własną wartość, nie każdy jest chętny do 20 kilometrowego biegu w deszczu tylko po to by czuć się dobrze. Czasem zdarza się dostać medal na zawodach, ale gdy jest się amatorem, to nagrodą najczęściej jest dobre samopoczucie. Jest jeszcze pokora, której bardzo łatwo się nauczyć, gdy przykładowo w czasie biegu ulicznego, gdy już czujesz, że masz dość, właśnie mija cię z uśmiechem na ustach  świetnie wyglądający staruszek. Próbowałem kiedy dogonić takiego, bez sukcesu…

Rozwój muzyczny - słuchanie muzyki

Wokalista to muzyk a muzyk musi obcować z różą muzyką aby poznawać dokonania innych a nawet czerpać z tych dokonań. Czasem bywa to trudne, szczególnie gdy muzykowanie jest zajęciem dodatkowym a dużą część spędza się w innej pracy, w której nie można poświęcić muzyce tyle ile się chce. Tu z pomocą przychodzi bieganie. Aby zobrazować pozwolę sobie przytoczyć proste statystyki z mojego własnego doświadczenia. W poprzednim miesiącu bieganiu poświęciłem około 19 godzin w tym czasie przebiegłem 172 km. Przez owe 19 godzin słuchałem muzyki. Oczywiście z różnym skupieniem, czasem stawała się ona tłem dla myśli, czasem pomagała się skupić na biegu, czasem analizowałem zarówno śpiew wokalistów jak i różne poczynania instrumentalistów, czasem zastanawiałem się czy nie skorzystać z formy jaką miał słuchany utwór a czasem po prostu biegłem w rytm danego utworu. Nie wiem czy w normalnych warunkach mógłbym poświecić te dodatkowe 19 godzin słuchaniu muzyki. Dla mnie to ogromna wartość dodana. 


Czas na myślenie

Myślenie, szczególnie to pozytywne, ma ogromne znaczenie, bo pozbawia nas stresu. Zwykle po pierwszych 30 minutach biegu zapomina się o trudnych sprawach i problemach. Można poświęcić się tym myślom, które wartość mają. Większość tematów jakie pojawiły się na tym blogu narodziło się w czasie biegowego myślenia. Czasami nawet pojawiał się szkielet wpisu. Włączając w to dzisiejszy wpis, który w dużej jego części przemyślany został w czasie biegu. 

Nie raz w czasie biegu przemyślałem co i jak zaśpiewać. Czasem pojawiały się tematy na nowe utwory. Coś w głowie grało. Gdy biegnie się i nie jest to zbyt intensywny bieg, zwykle nie myśli się o biegu tylko o czymś zupełnie innym. Wokalista może myśleć o muzyce o śpiewie o tym nad czym i jak pracować. Jak zinterpretować dany utwór, jaki wyraz podkreślić, gdzie zaśpiewać ciszej a gdzie głośniej. Przy tym praktycznie prawie nic nie przeszkadza w takim myśleniu, szczególnie gdy biegnie się po niezbyt ruchliwych ulicach w godzinach porannych. Sposobów na zrealizowanie się w tej materii jest pełno,  pozostawiam to wenie biegających.


I tak właśnie kończę pisanie o bieganiu rockowym. Coś dla ciała coś dal ducha. Czy kogoś przekonałem nie wiem, przekonałem się sam do biegania, zajęło mi to wiele czasu i niestety nie jestem dumny z tego, że tak dług. Lepiej późno niż wcale.  Jednak w końcu się udało i teraz jest to jedno z moich ulubionych zajęć.

Śpiewnie pozdrawiam. :)




2 komentarze:

  1. W bieganiu ze słuchaniem muzyki i myśleniem o niej czy układaniem jej jest jeden problem: RYTM! Jak niby się skupić na muzyce w innym rytmie niż ten, w którym się biegnie? : D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za komentarz. Pewnie masz rację. Natomiast zawsze można:
    A. Wyłączyć muzykę ;-)
    B. Tak dobrać play listę aby pomagała w rozmyślaniach
    C. Zabawić się w arytmię

    ;-)

    OdpowiedzUsuń