poniedziałek, 12 sierpnia 2013

9 pytań do...


Dzisiaj inaczej niż zwykle. Ponieważ jestem zwolennikiem wykorzystywania nauczycieli do wzbogacenia swoich umiejętności wokalnych, postanowiłem dodać nowy cykl do blogu. Cykl nosi nazwę "9 pytań do..." i ma na celu przedstawienie nauczycieli śpiewu. De facto, w odpowiedzi na owe 9 pytań nauczyciele przedstawią się sami. 

Dzisiaj będziecie mieli przyjemność przeczytać odpowiedzi Katarzyny Idzikowskiej. Zatem Kasiu oddaję Ci głos...

1. Kilka słów tytułem przedstawienia … 

Dzień dobry! Katarzyna Idzikowska: wokalistka, Autoryzowany Nauczyciel Kompletnej Techniki Wokalnej w Polsce (*Authorised CVT Teacher)*, iberystka, tłumacz, aktorka.

2. W jednym zdaniu: na czym polega Twoja praca…

Prowadzę warsztaty i lekcje indywidualne dla solistów i chórów. Pracuję z wokalistami, aktorami, nauczycielami, biznesmenami, trenerami, ‘dęciakami’, a nawet z pewnym hipnotyzerem.

Uczę, jak zarządzać potencjałem głosu efektywnie i higienicznie, jak kształtować jego barwę, brzmienie, aby np. dodać mu wiarygodności czy mocy lub przeciwnie: rozjaśnić, udelikatnić albo dodać ‘chropowatości’.  W razie potrzeby reanimuję zdarty przez niewłaściwą technikę głos; współpracuję też przy produkcji nagrań. 

Od kilku lat jestem związana z ogólnopolską akcją profilaktyczno-artystyczną dla młodzieży, Przystanek PaT (Profilaktyka a Ty) jako instruktor warsztatu wokalnego.
No tak, miało być w jednym zdaniu, ech, co za gaduła ze mnie ….

3. Twoje wykształcenie i doświadczenie w zakresie wokalistyki i nauczania śpiewu…

Śpiew i muzyka były w moim życiu obecne odkąd sięgam pamięcią. Jako dzieciak śpiewałam w chórze szkolnym, na obozach harcerskich, w MDK-u, w domu, na ulicy (co zostało mi do dziś: często idąc śpiewam sobie i tańczę) – słowem: gdzie się dało. Kiedy miałam 8 lat, pojechaliśmy latem z rodzicami na basen miejski. Piękna, słoneczna niedziela, rodziny z dziećmi, gry, konkursy i zabawy. Zanim rodzice zdążyli rozłożyć koc i resztę maneli, ja już zdążyłam wygrać 1-szą nagrodę w konkursie piosenki.

W liceum zabrakło mi jednak siły przebicia, by pójść wymarzoną drogą kariery artystycznej. Zwyciężyły ówczesne kompleksy (wada wymowy itd.), obiektywne przeszkody (brak szkoły muzycznej) i tzw. zdrowy rozsądek. Zdecydowałam się na studia lingwistyczne, na których wyżywałam się artystycznie podczas wieczorów poezji hiszpańskiej i portugalskiej, a także we flamenco. 

Po studiach na kilka lat wpadłam w wir tłumaczeń. Jednak potrzeba duszy nadal była silna. W latach 2000-2003 studiowałam w Niepublicznej Szkole Wokalnej im. Jerzego Wasowskiego w klasie jazzu pod kier. Krystyny Prońko i Agnieszki Hekiert. Wtedy po raz pierwszy, w ramach wymiany z duńską szkołą artystyczną z Aarhus, spotkałam się z całkowicie odmiennym od polskiego naturalnym i pełnym radości podejściem do śpiewu i samej muzyki; w 2007 r. trafiłam na kurs wprowadzający do CVT z Cathrine Sadolin.

Byłam pod takim wrażeniem zmian w moim głosie, że kilka miesięcy później wywróciłam swoje życie do góry nogami, zostawiłam w Polsce świetnie prosperujący biznes tłumaczeniowy i przeniosłam się do Kopenhagi, gdzie ukończyłam jako jedyna jak dotąd i pierwsza osoba w Polsce i Europie Środkowej stacjonarne, intensywne studia wokalne Complete Vocal Academy w Complete Vocal Institute, największym w Europie międzynarodowym instytucie wokalnym, zgłębiając różne techniki operowania głosem, od jazzu przez blues po ciężkie hardrockowe brzmienia. 

W grudniu 2012 r. ukończyłam, również w Complete Vocal Institute, 3-letnie nauczycielskie studia zaoczne (3-Year Singer/Singing Teacher Diploma Course), uzyskując dyplom Autoryzowanego Nauczyciela Kompletnej Techniki Wokalnej (CVT).

Od kilku lat współpracuję z serwisem easyvoice.pl  jako ekspert wokalny; prowadzę też forum dla wokalistów forum.strefaglosu.pl/.

Jestem autorką artykułów o CVT, przetłumaczyłam na polski książkę pt. ‘Complete Vocal Technique’, w prasie fachowej okrzykniętą ‘Biblią dla wokalistów’. Polska wersja czeka na druk. 

4. Technika wokalna, według której nauczasz…

W pracy z głosem korzystam przede wszystkim z metody CVT czyli Kompletnej Techniki Wokalnej (Complete Vocal Technique) bo uważam, że jest to najbardziej  uniwersalna i kompleksowa metody emisji głosu. Opracowała ją Cathrine Sadolin (duńska śpiewaczka operowa & wokalistka hardrockowa, trener emisji i jeden z najwybitniejszych badaczy głosu w jednym). 

CVT jest stosowana przez artystów związanych z różnorodnymi gatunkami muzyki. Bazuje na fizjologii i anatomii głosu, obalając wielowiekowe mity. Jest to metoda super efektywna - co najmniej kilka razy szybsza od szkoły tradycyjnej. Bywa, że po kilku-kilkunastu minutach pracy mamy efekt,  który wokalista bez skutku próbował uzyskać od lat. Zdaję sobie sprawę, że może to  brzmieć jak niezła bajka. Często spotykam się z tego typu reakcją. Jesteśmy społeczeństwem sceptyków, nauczonych osiągać wszystko wieloletnią, ciężką pracą, w pocie czoła i w głowie się nie chce mieścić, że śpiewanie może być takie proste!

CVT jest bardzo popularna m.in. w Skandynawii i Europie Zachodniej, dotarła do USA, Afryki i Australii. W Polsce przekonuje się do niej coraz więcej osób. Ci, co mieli okazję poznać jej atuty, na ogół pozostają jej wierni, bo żadna inna znana mi metoda nie daje takiego wachlarza możliwości.

Oczywiście szukam inspiracji wszędzie, by jak najlepiej trafiać w potrzeby wokalne moich uczniów. W razie potrzeby korzystam czasem z innych technik, m.in. Body Self-Development Ann Rosing-Schow, metody ‘Acting Songs’ Davida Brunettiego, impro Keitha Johnstone’a, technik improwizacyjnych Rhiannon czy elementów jogi. 

5. Style muzyczne, których nauczasz…

Pracuję z wszystkimi stylami muzycznymi - bez ograniczeń, a im większa różnorodność, tym większa frajda! Wszyscy mamy takie same aparaty głosowe, a dźwięk można ‘poskładać’ z różnych elementów, uzyskując dowolne brzmienia. CVT daje szerokie spektrum możliwości. Bez względu na to, czy chcesz śpiewać death metal, country czy operę, dostajesz proste wskazówki, dzięki którym dynamicznie zmierzasz do celu. 

Z punktu widzenia fizjologii, dźwięk powstaje wskutek drgań strun głosowych, a pozostałe brzmienie - POWYŻEJ strun głosowych,  w aparacie głosowym. Odpowiednio angażując ciało i stosując się do zasad fizjologii głosu można w zdrowy sposób wydobyć naprawdę KAŻDY dźwięk, jaki nam się zamarzy i śpiewać w każdym gatunku muzycznym.
Zresztą, CVT jest nie tylko dla wokalistów. Z powodzeniem pomagam muzykom (instrumenty dęte); pracuję też z głosem na poziomie mowy (aktorzy, biznesmeni, nauczyciele itp.). Głos to nasza wizytówka i przez jego pryzmat jesteśmy postrzegani – silny, dźwięczny głos budzi zaufanie i buduje pewność siebie.

6. Dlaczego lekcje śpiewu z nauczycielem śpiewu są ważne…

Ponieważ najtrudniej złapać dystans do samego siebie. Ambitnie chcemy dojść do wszystkiego sami. Czasem jednak nie jest to droga na skróty; przeciwnie: miotamy się na wszystkie strony, próbując - metodą prób i błędów - raz za razem odtworzyć ten sam efekt albo bezskutecznie zapanować nad głosem. Jednak nie znając zasad, jakimi rządzi się głos, łatwo o frustrację, a wtedy wiara we własne siły i poczucie wartości lecą na łeb na szyję  (‘widocznie nie mam głosu i nigdy nie będę śpiewać’).  A przecież to tylko kwestia prawidłowej techniki ….

Czasem jednorazowe spotkanie z fachowcem pozwala zaoszczędzić wiele lat chaotycznych zmagań. Kiedy wiemy, jak uzyskać konkretny efekt, nauka nabiera tempa i wreszcie możemy w pełni rozwijać swój potencjał. 

7. Najważniejsze umiejętności, które powinien posiadać nauczyciel śpiewu…

Po pierwsze: nauczyciel ma przede wszystkim umieć nauczyć czyli przekazać wiedzę w sposób zrozumiały dla każdego. To bardzo ważne, bo dokonując wyboru nauczyciela często kierujemy się podziwem dla dokonań artystycznych, a to kryterium bywa zwodnicze. Światowej klasy wokalista niekoniecznie potrafi uczyć, tak samo jak fenomenalny nauczyciel to nie zawsze wokalista elektryzujący tłumy. Kwestią bezdyskusyjną jest to, że nauczyciel musi sam umieć śpiewać i pracować głosem na co dzień czyli mieć warsztat i dużą świadomość własnego aparatu głosowego, bo głos to czuły instrument i podlega wielu czynnikom, jak np. deficyt snu, przygnębienie, suche powietrze itp. itd.

Po drugie: ważne, żeby umiał wsłuchać się w twoje potrzeby i na nich koncentrować. Każdy z nas ma prawo wyrażać siebie tak, jak tego pragnie i moim zadaniem jako nauczyciela nie jest forsowanie własnego gustu muzycznego lecz pomoc w uzyskaniu wymarzonego przez wokalistę efektu.

Nauczyciel musi też umieć elastycznie dostosować sposób przekazywania wiedzy do indywidualnych potrzeb wokalisty. Każdy z nas przyswaja wiedzę po swojemu, we własnym tempie, mamy różne potrzeby. Zadaniem nauczyciela jest takie dobranie wskazówek, by jak najefektywniej wykorzystać czas lekcji i jak najszybciej dojść do celu.

No i bez wątpienia musi grać chemia: jeśli jest pozytywna, miła atmosfera, darzysz nauczyciela zaufaniem, a on wspiera twój rozwój, nauka przebiega o wiele szybciej  i przynosi zdumiewające rezultaty.

8. Twoje największe wyzwanie w nauczaniu śpiewu…

Hmmm, chciałabym trochę mniej mówić ….  To tak pół żartem, pół serio. Nauka śpiewu to dla mnie ciągła lekcja pokory i akceptacji własnych niedoskonałości. Stale towarzyszy mi myśl o tym, że najważniejsze jest dobro wokalisty. A przecież jako nauczyciel też chcę dobrze ‘wypaść’, kusi, żeby zrobić coś spektakularnego….  Mieć 100% skuteczności, a tak się nie da … Czasem trzeba iść bardzo wolno, cierpliwie drobić kroczki, bo na dłuższą metę tak będzie najlepiej dla wokalisty.

Trudno jest też nie łajać się, jak coś się nie uda. Nie wyrzucać sobie, że trzeba było zrobić inaczej, analizować swoje błędy po milion razy. Dziś wiem, że każdy z nas ma swój własny proces i pewnych rzeczy nie sposób przyspieszyć, bo praca z głosem to także podróż w głąb własnych emocji, lęków, fałszywych przekonań, blokad, zranień – a duża zmiana wymaga czasu i gotowości.

9. Trzy najważniejsze rady dla uczących się śpiewać…
  • Ćwicz z radością i entuzjazmem – baw się głosem :)
  • Ćwicz tylko tyle, na ile wystarczy ci koncentracji. Ćwiczenie byle jak przyniesie ci więcej szkody niż korzyści. 
  • Ufaj własnemu głosowi – głos to twój przewodnik i natychmiast da ci znać, jeśli robisz coś nie tak.

Informacje kontaktowe: 


Telefon: +48 606 369 366

e-mail: strefaglosu@gmail.com
             kontakt@strefaglosu.pl




17 komentarzy:

  1. ''jako ekspert wokalny; prowadzę też forum dla wokalistów forum.strefaglosu.pl/''

    Na którym jest pani najmniej aktywnym użytkownikiem. Więcej pani szkodzi niż pomaga. ;) Dzięki pani to forum się nie rozwija!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Forum jest miejscem dla Was, przestrzenią, w której wokaliści z różnych środowisk mają stworzoną możliwość dzielić się własną wiedzą, doświadczeniem i przemyśleniami. Jednym taka forma odpowiada, innym nie.

      Dla każdego pomoc i szkodzenie oznacza co innego. Ja jestem zwolenniczką praktyki i indywidualnego podejścia, bo nie znając źródła trudności wokalnej u danej osoby, czasem bardziej można zaszkodzić ogólnymi wskazówkami, niż pomóc. Na warsztatach widać to najlepiej: 2 różne osoby borykające się z tym samym dostają czasem całkowicie przeciwne wskazówki i dopiero właśnie to daje rezultaty, bo przyczyn podobnego efektu może być mnóstwo. Jesteśmy różni i czego innego potrzebujemy.

      Jeśli masz jakieś pytania, czy chcesz się ze mną czymś podzielić (również uwagami), zapraszam do kontaktu. W zakładce 'Kontakt' na mojej stronie znajdują się wszelkie potrzebne informacje.

      Usuń
    2. Czyli nie prowadzisz, tylko podpisujesz stronę prowadzoną przez inne osoby własnym nazwiskiem.

      Usuń
  2. Będę wdzięczny jeśli tego typu wpisy nie będą się pojawiać. Nic nie wnoszą i są opinią anonimowej osoby. Jeśli masz uwagi, czy pytania, to proszę o przesłanie na zamieszczony adres e-mail... Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie wybrałabym się na lekcję do pani Idzikowskiej, podejrzewam, że w ten sposób raz na zawsze nauczyłabym się podparcia, którego szukam od 3 lat (nauczyciele na warsztatach wokalnych, w których uczestniczyłam nigdy nie potrafili mnie tego nauczyć - jedni uczyli jak SLS o domknięciu strun i mówili tylko o pozostawianiu ramion w bezruchu, inni w ogóle nie potrafili wyjaśnić, jak powinnam pracować mięśniami brzucha). Jednak niestety mieszkam ponad 300 km od Warszawy, więc nadal pozostają mi samodzielne poszukiwania podparcia lub lekcje śpiewu w domu kultury.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeśli chcesz lekcji to napisz/zadzwoń do pani Idzikowskiej. Myślę, że zawsze da się znaleźć rozwiązanie. :)

    Co do podparcia:

    a) Każdy z nas naturalnie podpiera przy śpiewie i jeśli nie ma potrzeby zaśpiewania bardzo trudnych nut, to podparcie naturalne wystarczy.

    b) Podparcie świadome, polega na tym że mamy przekonać przeponę do innego działania. Nie możemy jej używać, bo to mięsień obsługiwany bez naszej świadomości. Możemy jednak zadziałać w inny sposób. Kontrolujące mięśnie, które nie pozwolą przeponie wypchnąć powietrza z płuc. Zrób sobie takie doświadczenie: nabierz powietrza i nie wypuszczaj aż do momentu, gdy poczujesz, że musisz wziąć oddech. W tym momencie przepona drastycznie zadziała wypychając pozostałość powietrza z płuc. Możesz zaobserwować co się dzieje. Następuje nagłe wciągnięcie brzucha i wypuszczenie powietrza. To przepona nacisnęła na płuca i wywaliło, to co nie jest potrzebne. Przy normalnym oddychaniu ruchy te odbywają się swobodnie, dopiero jak brakuje powietrza przepona działa drastycznie, bo to sytuacja ekstremalna dla organizmu. Powietrze nam niezbędne do życia...

    c) W czasie normalnego, nieekstremalnego śpiewu, nie potrzeba dużo powietrza, więc wystarcza normalne oddychanie. Normalne to takie swobodne jakiego używasz zawsze, bez zastanawiania się. Gdy jednak trzeba się wysilić i np. zaśpiewać trudną długą nutę, to musimy umieć tak ustawić wychodzące powietrze by pobudziło wiązadła w najlepszy sposób. Czyli nie możesz za mocno pchać i musisz mieć tyle powietrza (ani za dużo ani za mało) by wystarczyło do wykonania zadania.

    d) Kontroli podparcia uczymy się stopniowo na trudniejszych nutach, gdy już mamy odpowiednio ustawiony aparat głosowy. Moim zdaniem trzeba sobie zwizualizować jak mniej więcej przepona działa. Jej ruchy zachodzą w górę i w dół. Jak pobieramy powietrze to przepona idzie w dół. Jak wypuszczamy idzie w górę. Podparcie polega na tym, by nie pozwolić jej iść do góry zbyt szybko i robić to w sposób wspomagający śpiewanie. Aby to zrobić trzeba się nauczyć kontrolować mięśnie brzucha, mięśnie przy żebrach i mięśnie pleców. Po pierwsze to dobrze te mięśnie wzmocnić, czyli wszelkie ćwiczenia fizyczne wzmacniające mięśnie brzucha i pleców na pewno pomogą. Po drugie to zbytnio się nie przejmować i gdy przychodzi trudna nuta ćwiczyć podpieranie przez uruchamianie mięśni, o których pisałem. Skupiamy się wtedy na rozszerzaniu żeber, wciąganiu dolnej części brzucha (jak położysz ręce zaczynając od mostka w dół, to przy wspieraniu, górna łapa idzie do góry a dolna do dołu, górna część brzucha się podnosi a dolna zapada w okolicach pępka)

    To może brzmieć wszystko technicznie i trochę być zagmatwane, ale z czasem staje się naturalne. Im bardziej jest nienaturalne tym gorzej bo tylko usztywnia. Dlatego podparcie trzeb ćwiczyć stopniowo. Najważniejsze jest zrozumienie o co właściwie chodzi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odpowiedź. Spróbuję wizualizować, jak przepona działa, zresztą, próbowałam już kiedyś, bo niby rozumiem ten mechanizm, tylko, że jest pewien problem. Nie mam kondycji. Nie mogę z powodów zdrowotnych wykonywać żadnych ćwiczeń, bo istnieje u mnie ryzyko odklejenia siatkówki oka. Pytałam okulistów o to, czy mogę chociaż raz w tygodniu po pół godziny ćwiczyć na bieżni, ale także mi nie wolno. Wiem na pewno, że nie brakuje mi tlenu, bo miałam badanie pod tym kątem (saturacja krwi). Nigdy nie ćwiczyłam na lekcjach WF-u, gdyż nie mogłam.

      Dlatego uważam, że w moim przypadku najrozsądniejszym rozwiązaniem byłaby jednak lekcja śpiewu z nauczycielem, który chociaż w minimalnym stopniu nauczy mnie podparcia, ale zdaję sobie sprawę z ograniczeń. Chciałabym jednak poprawić podparcie, gdyż mam wrażenie, że przez cały czas mam powietrze w głosie, nawet wtedy, kiedy śpiewam głośno, poza tym mam problem z wyższymi i dłuższymi dźwiękami oraz z częstym zmęczeniem głosu (nawet kiedy zdarza mi się częściej używać go w mowie w ciągu dnia).

      Usuń
    2. Jeśli zaś chodzi o lekcje dla osób spoza Warszawy.... Tak jak wspomniałam, bardzo często pracuję na Skype'ie, bo większość osób mieszka w zbyt dużej odległości od Warszawy, żeby pojawiać się regularnie. Niektórym wystarcza przyjazd raz w roku. Generalnie, 1-2 lekcje w kontakcie osobistym są niezbędne przede wszystkim dla Was, po to, byście później na Skype mogli nadal wiele wynosić dla siebie. Zgadzam się z Robertem, że częste spotkania nie są konieczne, bo nauczyciel pomaga znaleźć narzędzia, ale to Wy potem z nimi pracujecie :)

      W przypadku ważkich problemów zdrowotnych, tym bardziej zachęcam do spotkania się z nauczycielem, bo podparcie to nie jest wysiłek lecz właściwa koordynacja i jak mówi reklama - prawie robi dużą różnicę. Często wystarcza lekka korekta, a najważniejsze, żeby nie tylko zrozumieć, jak działa podparcie, ale żeby ciało poczuło, co ma robić.

      Zapraszam do kontaktu emailowego. W zakładce 'Kontakt' na mojej stronie znajdują się wszelkie potrzebne informacje.:)

      Usuń
  5. Zatem faktycznie lepiej iść do dobrego nauczyciela. Lekcje nie muszą odbywać się często, bo to nie nauczyciel pracuje tylko Ty.

    Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. hej acaria nie wiesz może dlaczego forum strefy głosu nie działa?
    Nie wiem kogo miałem się o to spytać, a kontakt mam tylko do ciebie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zarówno forum jak i strona StrefaGłosu odzyskały pełną funkcjonalność, za niedogodności przepraszam :).

      Usuń
  7. A nie mam zielonego pojęcia. Właśnie też widzę, że nie można się dostać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wg. mnie nauczyciela darzy się zaufaniem nie dzięki atmosferze, chociaż jest ona bardzo ważna, ale dzięki widocznym rezultatom w nauce. To rezultaty tworzą nauczyciela jak i jego opinie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja zaś ma uważam, że te dwie rzeczy (rezultat i atmosfera) są nieodłączne i powinny być równoważne w nauczaniu. Bez odpowiedniej atmosfery, wspierającej wewnętrzną motywacją ucznia (i nauczyciela) cele można osiągnąć jednak będą one albo krótko terminowe albo zostawią negatywne ślady w psychice. Nauczyciel wspiera proces nauki u ucznia, to jest jego główna rola. Ten ostatni się uczy a jak jest adekwatna relacja, to uczą się nauczyciel i uczeń. Jeśli skupić się przede wszystkim na rezultatach, to wystarczy wprowadzić odpowiednią dyscyplinę i część uczniów będzie osiągać znakomite rezultaty kosztem wielu innych rzeczy. Rezultaty, bez względu na koszty, najczęściej trzeba osiągać na wojnie, tam uzasadnienie takiego podejścia wydaje się trywialne... Mamy wygrać i tyle (chociaż nawet i na wojnie, nie zwycięża się za wszelką cenę). W normalnych warunkach, rezultat powinien być osiągnięty w długim odcinku czasu i wspierany odpowiednim dla danego ucznia podejściem. Generalnie zgodnie z zasadą miękko do ludzi, twardo do celu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Jest to jeden z owych prostych paradoksów życia: kiedy człowiek czuje, że ten drugi akceptuje go rzeczywiście takim, jaki jest, staje się niezależny i od tej chwili może zacząć zastanawiać się nad tym, jak chciałby się zmienić, jak mógłby stać się inny i zrealizować więcej z tego, do czego jest zdolny." - T.Gordon

      Usuń
  10. Kochani!

    Po kilku latach udało się nareszcie sfinalizować rozmowy z Complete Vocal Institute i dziś mogę już oficjalnie potwierdzić: "Kompletna Technika Wokalna" po polsku zostanie wydana marzec/kwiecień 2014 !

    Zaczęłam prace mające na celu zaktualizowanie treści przetłumaczonej już przeze mnie kilka lat temu książki, polska wersja będzie więc bardziej 'na czasie' niż wydana pół roku temu najnowsza wersja angielska :) !

    Wkrótce będziemy więc mogli się już uczyć z polskiej książki,. Zanim to jednak nastąpi, zapraszam na CVT po polsku do Kórnika k/Poznania oraz do Warszawy :) !! Szczegóły na www.strefaglosu.pl.

    OdpowiedzUsuń
  11. 58 yrs old Assistant Media Planner Werner Hurn, hailing from Sault Ste. Marie enjoys watching movies like Parasite and Stone skipping. Took a trip to Historic Centre (Old Town) of Tallinn and drives a Mercedes-Benz 300SL. przeglad strony

    OdpowiedzUsuń